zamawiając rower z krajowego sklepu liczyłem, że dzień później będę go miał w domu. niestety okazało się że rower szedł z Danii, 3 dni robocze. dodatkowo rower wymagał złożenia i nie chodziło tylko o pedały czy koło (do skręcenia kierownica, hamulce, linki do docięcia).
jestem zawiedziony, bo rower jako prezent doszedł w ostatniej chwili i musiałem poświęcić godzinę na jego skręcenie.
nie trafia do mnie argument, że w regulaminie napisane jest że wysyłka odbywa się z jednego z kilku magazynów. w Polskim sklepie informacja "wysyłka dziś" oznacza że towar będę miał jutro. w przeciwnym wypadku powinno się uzupełnić informację na stronie.
reasumując - sklep Lotnik prawdopodobnie nie ma swojego towaru, obstawiam że wszystko działa na zasadzie wysyłki prosto od europejskich dystrybutorów. mając taką wiedzę, zapewne wolałbym zamówić taniej z zagranicznego sklepu. jako osoba mocno siedząca w rowerowym świecie nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, by rower przyszedł wysyłkowo w takim stopniu złożenia. zazwyczaj wystarczyło przykręcić kierownicę do mostka, a tu zabawy było dużo więcej, mimo że to dziecięcy BMX!
na plus jedynie szybki kontakt mailowy.